Jesień w lasach to czas wielkich emocji. Gdy większość zwierząt szykuje się do zimy, daniele wchodzą w najbardziej intensywny okres roku - bekowisko, czyli swój czas godów.
Trudno w to uwierzyć, ale w tej chwili odbywa się mnóstwo romansów we wszystkich lasach w naszym kraju, bo to czas wielkich emocji dla danieli. Gdy liście zaczynają spadać, poranki stają się rześkie, w lesie rozbrzmiewa coś, co przypomina pomruk albo gardłowe bekanie. I właśnie stąd wzięła się nazwa bekowisko - mówi leśnik, Joanna Oleszyńska-Niżniowska.
To właśnie wtedy samce zaczynają walczyć o względy łań.
Ich zachowanie przypomina spektakl natury - pełen dźwięków, ruchu i napięcia. Samce oznaczają swoje terytorium, beczą, kopią dołki i stają do pojedynków, zderzając się potężnym porożem z łopatami. Te łopaty mogą ważyć nawet kilka kilogramów - dodaje leśnik.
Najsilniejsze i najgłośniejsze byki mają największe szanse na sukces. Bekowisko to dosłownie konkurs na najlepszy głos i największe mięśnie w jednym. Ale choć wygląda to imponująco, to bywa też wyczerpujące - w ciągu kilku tygodni samce potrafią stracić nawet kilkanaście kilogramów.
Cały rytuał trwa od połowy października do początku listopada. Potem w lesie znów robi się spokojniej. Samce odzyskują siły, a po około siedmiu miesiącach na świat przychodzą młode.
To więc dosłownie ostatni moment, żeby je usłyszeć - bo już za moment daniele zakończą swój głośny, jesienny koncert.
Jeśli jesienią traficie do lasu i usłyszycie dziwne, niskie pomruki, nie panikujcie - to nie potwory z bajek, tylko daniele w swoim najgorętszym momencie roku - mówi Joanna Oleszyńska-Niżniowska.
Wyskoczcie więc na spacer do lasu i posłuchajcie jesiennego „love story” w wersji natury ;)