Mamy wiosnę, a to oznacza, że coraz częściej - i chętniej też przesiadamy się z czterech na dwa koła. To dobry moment, by przypomnieć sobie, jak poruszać się rowerem po mieście.Bo - jak wynika z danych Straży Miejskiej w Ostrzeszowie - nie każdy i nie zawsze o tym pamięta.
Po pierwsze - jedziemy po drodze, a nie po chodniku.
Są pewne wyjątki. Po chodniku możemy jechać wraz z dzieckiem, które nie ukończyło jeszcze 10 lat. W takim przypadku możemy jechać wraz z nim, obok. Tak samo, po chodniku możemy jechać w przypadku złych warunków pogodowych, czyli np. jeżeli asfalt jest oblodzony. Ponadto, jazda taka jest też dozwolona w sytuacji, gdy chodnik ma co najmniej 2 m szerokości, a prędkość na drodze, przy której jest on ułożony, przekracza 50 km/h, a nie ma wyznaczonych ścieżek rowerowych. Z przepisów jasno wynika, że w terenie zabudowanym, gdy mamy ograniczenie do 50 km/h i nawet, gdy chodnik ma szerokość powyżej 2 m, nie powinno się po nim poruszać rowerem. Jedziemy po drodze. Pamiętajmy, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny - mówi komendant Straży Miejskiej w Ostrzeszowie, Sławomir Grzegorowski i jednocześnie apeluje do rowerzystów o ostrożność.
Zbliżając się do przejścia dla pieszych, gdzie także mamy wyznaczony przejazd dla rowerów, musimy zachować szczególną ostrożność, tak samo jak pieszy. Nie możemy wtargnąć przed jadący samochód. Oczywiście wiadomo, że jeżeli znajdujemy się na przejściu mamy takie same prawa jak pieszy, więc mamy pierwszeństwo. Co powtarzam, musimy jednak uważać.
Za złamanie przepisów możemy dostać mandat. Od 50 do 200 złotych.