UKS Piast Ostrzeszów po raz kolejny udowodnił, że waleczność to jego znak firmowy. Zespół mimo poważnego osłabienia punktował w dwóch meczach wyjazdowych - sensacyjnie remisując z BKS-em Stal Bielsko-Biała i wygrywając z MKS-em Czechowice-Dziedzice.
Myślę, że wyciągnęliśmy z tego weekendu naprawdę dużo. Przede wszystkim to sobotnia rywalizacja była bardzo dużym, pozytywnym zaskoczeniem dla nas. Myślę, że to jest dużego rodzaju sensacja, że remisujemy z BKS-em Stal Bielsko-Biała. To zdecydowany faworyt do awansu. Myślę, że w maju ci zawodnicy będą cieszyć się - właśnie - z awansu do Lotto Superligi. A my pomimo tego, że wystąpiliśmy osłabieni brakiem Kuby Masłowskiego, zagraliśmy świetne spotkanie. Zremisowaliśmy ten mecz i ja myślę, że ten punkt do ligowej tabeli będzie bardzo cenny w ostatecznym rozrachunku. Natomiast dla nas też bardzo ważny w kontekście układu ligowej tabeli był niedzielny mecz z MKS-em Czechowice-Dziedzice. Bo to jest zespół, który też będzie walczył o utrzymanie. To zwycięstwo 6:4 daje nam troszeczkę oddechu. Myślę, że teraz będzie troszeczkę spokojniej dzięki temu - mówi prezes klubu, Jarosław Krzywaźnia.
W miejsce kontuzjowanego zawodnika do drużyny dołączył Wojciech Iwasyszyn, który na co dzień rywalizował w trzeciej lidze. Zmienione cele nie przeszkodziły jednak Piastowi w pokazaniu charakteru.
Przed zawodnikami z Ostrzeszowa kolejne wyzwania - już w listopadzie drużyna zmierzy się m.in. z zespołami z Rzeszowa, Frysztaka i Zielonej Góry. Klub liczy, że dobra forma i wsparcie kibiców pozwolą utrzymać wysokie tempo.
Po czterech spotkaniach UKS Piast jest na pozycji wicelidera ligowej tabeli. Ostrzeszowianie mają na koncie 7 punktów. Patronem medialnym ekipy Piasta jest Radio Eska.