ciąża

i

Autor: pixabay.com

Ginekolog z Ostrzeszowa odpowie przed sądem - naraził życie dziecka

2020-03-18 14:06

Jest akt oskarżenia w sprawie 51- letniego ginekologa z Ostrzeszowa, który w 2016 roku nie wykonał niezbędnych badań diagnostycznych u ciężarnej kobiety. Te pozwoliłyby na wykrycie wad rozwojowych płodu. Tym samym naraził życie dziecka. Co potwierdziły dwie opinie biegłych.

Zgodnie z procedurami, lekarz powinien wykonać szczegółową diagnostykę między 28 a 32 tygodniem ciąży. Ale tego nie zrobił. I wady rozwojowe płodu nie zostały na czas wykryte. To naraziło dziecko na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Podczas śledztwa uzyskano dwie opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej. Wszystkie jednoznacznie wskazywały na błędne działanie lekarza.

Biegli, po zapoznaniu się z całością materiału stwierdzili, że postępowanie lekarza nie wypełniało zasad i zaleceń wynikających z rozporządzenia Ministra Zdrowia z 2012 roku, w sprawie standardów postępowania oraz procedur medycznych stosowanych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie ciąży, porodu, połogu i opieki nad noworodkiem, z uwagi na to, że oskarżony zaniechał badań diagnostycznych.

Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Co ważne, biegli uznali, że gdyby lekarz badania wykonał, to dziecku można by było pomóc jeszcze w łonie matki.

W wydanej opinii biegli szczegółowo wskazali, że stwierdzenie tej wady rozwojowej w okolicy 30 tygodnia ciąży, stwarzało możliwość wykonania poszerzonej diagnostyki w ośrodku referencyjnym, a następnie zaplanowanie porodu wraz z natychmiastową pomocą dziecku w szpitalu o wyższej referencyjności. Ponadto, jak wskazano, narażenie które tutaj nastąpiło, wynikało z zaniechania podjęcia działań, do których ten mężczyzna, jako lekarz prowadzący ciążę był zobowiązany. W sytuacji wykrycia wad rozwojowych, możliwa była, jak wskazali biegli, dalsza diagnostyka i wdrożenie procedur medycznych nawet na etapie ciąży.

Dodaje prokurator Meler. 

Prokuratura nie udziela szczegółowych danych o stanie zdrowia dziecka. Wiadomo, że to dziewczynka.


Lekarz nie przyznał się do winy. Grozi mu do 5 lat więzienia.