W wigilijny wieczór harcerze przebierają się za Świętego Mikołaja, elfy i anioły, a następnie ruszają do mieszkańców, którzy wcześniej zgłosili chęć takiej wyjątkowej wizyty. W zamian za datki „co łaska” kupowane są prezenty, słodycze, zimowe ubrania czy drobne artykuły gospodarstwa domowego. Dzięki temu każda rodzina otrzymuje pomoc dopasowaną do realnych potrzeb - od wymarzonych zabawek po rzeczy przydatne na co dzień.
Całość opłat przekazujemy na prezenty dla potrzebujących. Szukamy rodzin, ale też wolontariuszy - można zostać Mikołajem, elfem albo kierowcą. Zapraszamy każdego, kto chce zrobić coś dobrego - mówi jeden z koordynatorów akcji, Michał Szmaj.
Akcja „Święty Mikołaj” powstała ponad 20 lat temu. Zaczynała się skromnie - od kilku harcerzy, którzy odwiedzili kilka domów i przygotowali prezenty za zebrane w ten sposób kilkaset złotych. Dziś liczba zgłoszeń na wigilijny wieczór przekracza 80, a w przygotowaniach bierze udział kilkudziesięciu wolontariuszy. Patrole, składające się zazwyczaj z Mikołaja i dwóch elfów, odwiedzają wcześniej rodziny, poznają ich potrzeby i przygotowują paczki w taki sposób, aby pomoc była realna i trafiona.
Chcemy, aby każda rodzina otrzymała to, czego naprawdę potrzebuje. Odwiedzamy rodziny wcześniej, pytamy, o jakich prezentach marzą dzieci, a także jakie artykuły codziennego użytku mogą się przydać dorosłym. Każda paczka jest szyta na miarę potrzeb danej rodziny, wzorując się na idei szlachetnej paczki - dodaje Michał Szmaj.
W ciągu dwóch dekad trwania akcji pomoc trafiła do blisko 100 rodzin, przy czym część z nich była wspierana wielokrotnie w kolejnych latach.
Zgłaszać rodziny potrzebujące wsparcia oraz osoby, które chciałyby włączyć się w akcję jako wolontariusze, można przez Facebooka Ostrzeszowskiego Obwodu ZHR.