Trwa okres jesienno-zimowy, ale Straż Miejska w Ostrzeszowie uspokaja - NA RAZIE nie ma zwiększonej liczby zgłoszeń dotyczących niewłaściwej opieki nad zwierzętami ani błąkających się psów. To wciąż pojedyncze przypadki.
Mamy sytuacje, gdzie ludzie zgłaszają do nas też interwencje takie, kiedy pies luzem biega, a ma powiedzmy jakąś tam dziurę w drzwiach i mieszka w jakiejś tam szopce. Są to też sytuacje, w środku ta szopka po naszym sprawdzeniu okazała się niby dobra, były tam pewne takie wyłożone rzeczy do spania do tego pieska, ale jednak to pomieszczenie było w ogóle nieocieplone, bardzo duże. I też zwracaliśmy uwagę i pouczaliśmy właścicieli, że jednak to pomieszczenie musi być mniejsze, aby pies nawet jeżeli tam wyjdzie swoim ciałem mógł je ogrzać i było mu ciepło - mówi komendant Straży Miejskiej w Ostrzeszowie, Sławomir Grzegorowski.
Strażnicy przypominają też o obowiązkach właścicieli.
Pies musi mieć dach nad głową, mieć ocieploną budę, jeżeli jest na łańcuchu, to ten łańcuch musi mieć minimum 3 metry, musi być raz na dobę uwolniony, że tak powiem z tej swojej uwięzi, czyli musi pobiegać sobie luzem. Oczywiście, musi mieć miskę, ciepłą wodę, mieć zapewnioną gorącą strawę. To takie najważniejsze rzeczy oczywiście. Trzeba dbać o psa, tak żeby ten nasz zwierzak nam nie zachorował - dodaje komendant.
Funkcjonariusze apelują też o rozwagę w sytuacjach, gdy na ulicy widzimy samotnego psa. Nie każdy taki przypadek oznacza bezdomność.
Zgłaszanie pieska, który ma obrożę i chwilę sobie biega, jest też pewną szkodą dla tego psa, bo wyłapanie i pobyt w klatce czy schronisku to dla niego duża trauma - mówi komendant.
Straż Miejska radzi, by obserwować sytuację i reagować dopiero wtedy, gdy pies przez dłuższy czas jest wyraźnie zagubiony i nie potrafi odnaleźć drogi do domu.