Więzienie

i

Autor: RDNE Stock project, Pexels

Kontrowersje

W Wenezueli władze przejęły więzienie zarządzane przez gangsterów. W środku odkryli basen, dyskotekę i zoo!

2023-09-22 8:14

11 tys. żołnierzy i policjantów odbiło więzienie Tocoron z rąk największego gangu w kraju – ogłosiły władze Wenezueli. Według mediów przestępcy zmienili zakład karny w swoje centrum dowodzenia. Od lat mieszkali tam z krewnymi, mieli basen, dyskotekę a nawet małe zoo.

Organizacja pozarządowa Wenezuelskie Obserwatorium Więzień (OVP) przekazała natomiast, cytując źródła zbliżone do operacji i samych więźniów, że przekazanie kontroli nad zakładem karnym w stanie Aragua na północy Wenezueli zostało w rzeczywistości wynegocjowane z przywódcami gangu, a „wielu skazanych” zdołało się wcześniej wydostać tunelami wykopanymi pod więzieniem.

Więzienie było pod kontrolą największej organizacji przestępczej Wenezueli 

Więzienie od lat znajdowało się pod kontrolą kartelu Tren de Aragua, określanego po hiszpańsku jako „megabanda” i uznawanego za największą organizację przestępczą Wenezueli oraz jedną z największych w całej Ameryce Łacińskiej. Według mediów w Tocoron przebywał między innymi przywódca tej grupy Hector Rusthenford Guerrero Flores, znany jako „Nino Guerrero”.

W zakładzie karnym gangsterzy rządzili się sami. Mieszkali tam nie tylko skazańcy - część z nich sprowadziła tam swoje rodziny. Mogli obstawiać wyniki wyścigów konnych, zaciągać pożyczki w prowizorycznym banku i bawić się w klubie nocnym o nazwie Tokio. Mieli też do dyspozycji małe zoo z flamingami i strusiem – podała stacja BBC.

- Wysłano ponad 11 tys. wykwalifikowanych funkcjonariuszy, gotowych do przywrócenia godności systemu penitencjarnego kraju. Ośrodek spisku i przestępczości, używany przez międzynarodową sieć przestępczą, został rozbrojony – ogłosiły władze.

Więzienie funkcjonowało „jak małe miasto”

Autorka książki o gangu Tren de Araguas, Ronna Risquez, oceniła, że więzienie funkcjonowało „jak małe miasto”. Ostrzegła, że przejęcie go przez władze bynajmniej nie oznacza zakończenia działalności grupy, która oskarżana jest o wymuszenia, porwania, kradzieże, zabójstwa i handel ludźmi. Jej macki sięgają do wielu państw kontynentu, w tym Peru, Chile, Ekwadoru i Kolumbii.

Podejrzewa się, że szef gangu Nino Guerrero uciekł z więzienia Tocoron i jest na wolności – podał wenezuelski dziennik „El Nacional”, oceniany jako jedna ostatnich niezależnych gazet w kraju rządzonym przez reżim Nicolasa Maduro.

Według tej gazety wenezuelskie służby najpierw usunęły z terenu więzienia rodziny skazańców, w tym babcie, żony i dzieci. W środku znaleziono pistolety maszynowe, granaty, karabiny, smartfony, zestaw maszyn do „wykopywania” bitcoinów i motocykle. Był tam plac zabaw dla dzieci, restauracje, lodziarnie, basen, boisko do bejsbolu i dyskoteka.

Rząd Wenezueli przedstawił akcję jako „wielkie zwycięstwo” w „walce z organizacjami przestępczymi”. Zapowiedział jednocześnie, że „drugi etap” operacji będzie polegał na poszukiwaniu zbiegów. Nie wyjaśniono ilu więźniom udało się zbiec.

Amfetamina w lodówce, bejsbole, marihuana i maczety. Rodzinny gang rozbity przez CBŚP