Do wypadku doszło w sylwestrowy wieczór na ulicy Piłsudskiego w Kaliszu.
BMW zderzyło się z renault. Kierowca tego drugiego zginął na miejscu, jego pasażer zmarł po kilku tygodniach.
Zdaniem prokuratury winnym jest 19 - letni kierowca BMW, który złamał wszystkie zasady.
Podczas śledztwa przeprowadzono liczne dowody i analizy. Zasięgnięto także opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego.
Ustalono, że kierujący BMW jechał z nadmierną prędkością. Miał 86 kilometrów na liczniku. Było ciemno, mokro i podwójna ciągła. A mimo tego, 19 - letni oskarżony podjął manewr wyprzedzania jadącego przed nim auta. Stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem. Doprowadził do zderzenia z renault kangur. Na miejscu zginął kierujący tym samochodem mężczyzna.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
19 - latek , który w wyniku wypadku też został ranny, kilka tygodni spędził w szpitalu.
Podczas śledztwa przyznał się do winy.
Jest pod dozorem policji, ma zakaz opuszczania kraju.
Grozi mu kara do 8 lat więzienia.