UKS Piast Ostrzeszów szykuje się do kolejnego starcia. Już w sobotę tenisiści podejmą na własnej sali zespół beniaminka MATS Rzeszów. Oba kluby plasują się w środku tabeli - gospodarze zajmują obecnie piąte miejsce, a zespół z Rzeszowa szóste.
Ekipa z Rzeszowa do Ostrzeszowa przyjedzie z mocnym składem.
Już chociażby w tym sezonie w ich barwach wystąpili reprezentanci Czech czy Grecji. Jest również Robert Floras, który występował przez wiele lat w reprezentacji Polski. Sporo zawodników, którzy mają duże obycie na parkietach pierwszej ligi. Jakub Chmielowski, Michał Olbrycht, Dawid i Adam. Także na pewno ten skład bardzo mocny i myślę, że będą starali się pewnie pokusić o komplet punktów, ale liczymy mocno, że przy wsparciu tej ostrzeszowskiej publiczności będziemy w stanie wznieść się na wyżyny swoich możliwości i będziemy w stanie powalczyć o korzystny wynik - mówi prezes UKS-u Piast, Jarosław Krzywaźnia.
Ostrzeszowscy tenisiści będą musieli radzić sobie bez jednego z podstawowych zawodników.
My prawdopodobnie do końca sezonu będziemy występowali osłabieni brakiem Jakuba Masłowskiego - dodaje prezes.
Sobotni mecz może być ostatnią szansa, by w tym roku zobaczyć pierwszoligowców UKS-u Piast
W grudniu na pewno nie wystąpimy. Bardzo prawdopodobne, że pierwsze dwie kolejki drugiej rundy mamy również wyjazdowe, więc istnieje taka możliwość, że w styczniu również nie wystąpimy na parkietach pierwszej ligi w Ostrzeszowie - mówi Jarosław Krzywaźnia.
Mecz już w sobotę o godz. 16.00. Kciuki za ostrzeszowskich tenisistów trzyma Radio Eska.
i