kapłam

i

Autor: pixabay

Sąd zdecyduje o zadośćuczynieniu za molestowanie przez księdza. Ruszył proces cywilny

2022-04-01 19:09

Miało być za zamkniętymi drzwiami, ale po - niełatwej wymianie zdań z dziennikarzami - sąd w Kaliszu zgodził się na udział mediów w cywilnym procesie przeciwko diecezji kaliskiej. Miliona złotych odszkodowania chce od kościoła były ministrant, który był wykorzystywany seksualnie przez księdza Arkadiusza H. Sprawa stała się głośna po filmie braci Sekielskich - ZABAWA W CHOWANEGO.

Ksiądz został w procesie karnym uznany za winnego, ale kary nie poniesie, bo sprawa się przedawniła.

Sąd cywilny jednak decydować będzie nie o winie ALE o wysokości odszkodowania - mówi sędzia Arleta Konieczna.

Sąd proceduje co do wysokości zadośćuczynienia. Materiał dowodowy jest bardzo obszerny. Wina postępowania karnego księdza nie budzi wątpliwości. Natomiast dzisiaj sąd zmierza w kierunku ustalenia wysokości zadośćuczynienia.

Z diecezją procesuje się jeden z braci, których miał wykorzystać ksiądz H. Drugi tuż przed procesem się wycofał, bo - jak powiedział - miał już tego wszystkiego dość.

Sąd się jednak z tym nie zgadza i chce brata przesłuchać.

Jak stwierdziła sędzia Konieczna - sąd na razie nie uznaje cofnięcia pozwu, bo decyzja mężczyzny może wynikać z jego stanu emocjonalnego. Wiadomo, że sprawa jest trudna i budzi ogromne emocje. Wiadomo też, że mężczyzna jest w złym stanie psychicznym. Dlatego sąd dał mu jeszcze czas.

Kolejna rozprawa odbędzie się w maju.

W pierwszym procesie przed Sądem Rejonowym w Pleszewie, ksiądz Arkadiusz H. został uznany za winnego. Dostał 3 lata więzienia.

W październiku ubiegłego roku, Sąd Okręgowy w Kaliszu, po apelacji, uchylił wyrok skazujący uzasadniając, że czyny się przedawniły.  Więc ksiądz kary nie poniesie. Ale do winy sam się przyznał w pierwszym procesie.

QUIZ. Stare hity polskiego internetu! Przed laty śmieszyły do łez. Pamiętasz je?
Pytanie 1 z 10
Co obiecywał w klipie wyborczym Krzysztof Kononowicz?