Ten tytuł smakuje wyjątkowo - mówi nam ostrowski sportowiec Michał Grzesiak, który właśnie po raz czwarty został MISTRZEM ŚWIATA w kicboxingu w formule kick light do 94 kilogramów.
Smakuje wspaniale, zważywszy na to, że no już człowiek się martwi jeżdżąc, bo myśli, że to już jego ostatnie zawody, że już do następnych mistrzostw może gdzieś tam zdrowie nie podołać. Tym bardziej cieszy ten złoty medal, bo utwierdziłem się w przekonaniu, że jeszcze jestem w tej topowej formie.
Wrażenia po całych zawodach są wspaniałe. Fajna organizacja, bardzo dużo przestrzeni, fajnie to wszystko było poukładane, wszystko było zrobione bardzo profesjonalnie. Każdy wiedział kiedy walczy, przychodzili po ciebie ludzie, którzy byli odpowiedzialni za kolejność walk. Bardzo duże plusy, jeśli chodzi o organizację.
Jestem bardzo zadowolony.
Mówi nam Mistrz, który zajrzał do radia razem ze swoim podopiecznym - TAKŻE MISTRZEM ŚWIATA w kicboxingu - także w formule kick light - ale do 89 kilogramów - FILIPEM SÓJKĄ.
To pierwszy dla Filipa tytuł Mistrza Świata w kategorii seniorów!
Jestem bardzo zadowolony. Ten medal cieszy bardzo, jak każdy złoty medal, tym bardziej, że był to mój debiut seniorski i tak naprawdę wydaje mi się, że poza tak moimi bliskimi, czy Michałem, dużo osób nie wierzyło we mnie i że zrobię ten wynik, jakiś medal, a tym bardziej złoty i cieszę się, że mogłem gdzieś tam pokazać ten swój poziom sportowy i stanąć na pierwszym miejscu podium.
Ja tak naprawdę jadąc na te mistrzostwa, wiedziałem, że jadę po złoto, bo nigdy mnie żaden medal nie satysfakcjonował oprócz złotego i tu nie chodzi o to, żeby się przechwalać, czy nie wiem, czy nie być skromnym, natomiast ja się z tym tak nie obnoszę, że wszystkich zniszczę i tak dalej, tylko wiem swoje i zostawiam to dla siebie i wierzę w te swoje umiejętności, bo tak naprawdę to jest najważniejsze u sportowców. Bo jeżeli sportowiec jedzie na zawody wystraszony i niepewny, czy uda mu się wygrać, to tak naprawdę mógłby w domu zostać. Takie jest moje zdanie, a walki wszystkie były wymagające.
Medialnym partnerem Michała Grzesiaka i jego klubu Respect Team, w którym trenuje także Filip Sójka, jest Radio Eska.
Polecany artykuł: