Chorobę wykryto w sobotę na fermie, na której było 51 tysięcy brojlerów.
Niestety w naszym powiecie, w miejscowości Biskupice Ołoboczne w sobotę stwierdziliśmy nową jednostkę chorobową, która się pojawiła pierwszy raz na naszym terenie, czyli rzekomy pomór drobiu, zwanej inaczej Newcastle Disease. Choroba podobna w objawach do ptasiej grypy i też tak jak ptasiej grypie bardzo duży procent śmiertelności podczas występowania tej choroby. W poniedziałek zrobiliśmy likwidację fermy około 51 tysięcy brojlerów. Również zlikwidowaliśmy fermę współistniejącą tego samego właściciela, w której miał około 79 tysięcy kur. W poniedziałek została przeprowadzona kontrola we wszystkich gospodarstwach przyzagrodowych. Wczoraj miałem spotkanie z hodowcami drobiu, zostali poinstruowani o tym, co się dzieje, jak zapobiegać tej chorobie, że mają zgłaszać w razie czego jakiś problemów z upadkami do powiatowego lekarza weterynarii.
Wyjaśnia Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Dariusz Hyhs.
Choroba jest znana, drób jest nawet szczepiony, ale teraz jakby wymknęła się spod kontroli.
Hodowcy drżą i drżeli z powodu tej choroby, bo problem tej choroby jest też taki, że na tę chorobę się szczepi i tutaj na naszym terenie cały czas były te ptaki szczepione, były szczepione w wylęgarni, a następnie jeszcze dwa razy przypominająca szczepionka podczas tuczu. No niestety, ta odporność, mimo że w tej fermie ta była bardzo dobra szczepionka, w jakiś sposób została przełamana.Choroba ta dotyczy tylko drobiu grzebiącego, czyli mówimy o kurach, właściwie brojlerach kurzych i o indykach.
Jak w przypadku ptasiej grypy - wyznaczono tereny zapowietrzone i zagrożone. A hodowcy muszą wprowadzić reżim sanitarny na swoich fermach. Kłopot jest tym większy, że nie wiadomo jak doszło do zakażenia w Biskupicach.
Z chorobą tą od kilku miesięcy walczą hodowcy ze wschodu Polski.