Pierwsi świadkowie przesłuchani, dokumenty zabezpieczone.
Mija trzeci miesiąc śledztwa prokuratury okręgowej w Ostrowie dotyczącego nieprawidłowości w zarządzaniu szpitalem w Kaliszu. Chodzi m.in o fikcyjne zatrudnienie lekarza czy nieprawidłowości przy inwestycjach i kupowaniu leków.
Prokurator Prokuratury Okręgowej, który w sierpniu przejął śledztwo z Prokuratury Rejonowej w Kaliszu od razu zlecił wykonanie szeregu czynności dowodowych, m.in. przesłuchań świadków, zebranie dokumentacji przetargowej, pozostałej dokumentacji m.in. poczty elektronicznej
Mówi nam prokurator Marcin Kubiak, który dodaje, że śledztwo cały czas toczy się w sprawie i nikt zarzutów nie usłyszał.
Kilkunastu świadków zostało już przesłuchanych. W oparciu o ich zeznania, prokurator będzie konfrontować wydźwięk dowodów w postaci dokumentacji zgromadzonej w ramach śledztwa.
Śledztwo ruszyło po doniesieniach od sygnalistów i Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, któremu kaliski szpital podlega. Starty spowodowane nieprawidłowościami to co najmniej milion złotych.
Od 1 lipca kaliski "okrąglak" ma nowego dyrektora.
Polecany artykuł: