Radny Adam Grzyb chce powołania komitetu, który by pochylił się nad budową nowego ośrodka dla podopiecznych Domu Dziecka.
Dom Dziecka w Ostrzeszowie nie jest domem dziecka, tylko jest bursą tak naprawdę. Wszyscy to doskonale wiedzą. Wie to pani kierownik PCPR-u i to podkreśla. Wiemy to my wszyscy, którzy zetknęliśmy się z Domem Dziecka. I na nas jako radnych, jako dorosłych, jako odpowiedzialnych za tę kwestię ciąży obowiązek, by tym dzieciom start w życie ułatwić. Musi rozpocząć się w końcu dyskusja, o którą apeluję już od dawna i myślę, że mam tu stronników, na temat tego żeby dom dziecka z prawdziwego zdarzenia powstał na naszych gruntach w Ostrzeszowie.
mówi radny Grzyb.
Przeniesiony w inne miejsce powinien zostać również Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Tutaj zdaniem radnego również jest za mało miejsca.
Mnie się serce kraje, kiedy widzę, w jakiej ciasnocie i w jakich warunkach ci ludzie muszą pracować. Nie dziwmy się, że dzieci są zawożone poza granice powiatu ostrzeszowskiego.
Dodaje radny i jak mówi lokale po tych ośrodkach mogłoby zostać zaadaptowane na bursę. W Ostrzeszowie jest ona potrzebna. Dyrektorzy szkół średnich zgłaszają, że uczniowie spoza miasta chętnie, by wybierali kierunki w Ostrzeszowie, gdyby mieli gdzie mieszkać.