Afrykański pomór świń to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe czy dziki. Jeszcze do niedawna ogniska ASF stwierdzano jedynie na północy i wschodzie Polski. Choroba szybko się rozprzestrzenia i do padnięcia dzików doszło także w powiecie wolsztyńskim w Wielkopolsce. Inspektorat Weterynarii w Ostrzeszowie postanowił działać i sprawdzić czy miejscowi rolnicy przestrzegają zasad bioasekuracji. Takie działania mają chronić stado przed wdarciem się wirusa. Niestety kontrola wykazała dużo nieprawidłowości. Z nimi związane są także koszty.
- 80% gospodarstw nie spełnia warunków bioasekuracji. Wymowne jest to, że wydaliśmy 8 tys. złotych na same znaczki pocztowe, bo przy stwierdzeniu niezgodności musimy wszczynać postępowanie administracyjne i w związku z tym kolejne wszczęcie, zakończenie, wydanie decyzji to tyle kosztuje.
- tłumaczy powiatowy lekarz weterynarii w Ostrzeszowie Krzysztof Lamek.
Jak zapewnia ostrzeszowski inspektorat z hodowcami prowadzone są spotkania, które mają uświadomić im wagę zagrożenia, jakie niesie ze sobą ASF. Przeszkoleni zostali także myśliwi.