W Ostrzeszowie trwa największa budowlana inwestycja w zakresie zdrowia, w historii powiatu. Szpital rozbudowywany jest o nowoczesne, trzykondygnacyjne skrzydło, które zostanie połączone z istniejącym budynkiem.
Budowa idzie całą parą! Zaczynałem tę inwestycję jako przewodniczący samorządu, teraz kontynuuje ją starosta Dariusz Świtoń, który bardzo się w nią angażuje. To inwestycja historyczna - mówi wicestarosta ostrzeszowski, Lech Janicki.
Na miejscu trwają roboty ziemne. To przygotowanie terenu pod nową przychodnię specjalistyczną. W budynku znajdzie się m.in. poradnia POZ, punkt pobrań, pracownia endoskopii, gabinety rehabilitacyjne, a także zmodernizowany oddział wewnętrzny.
Chcemy, by wszystko było w jednym miejscu. Obecnie diagnostyka i poradnie są rozrzucone po całym szpitalu. Teraz będzie komfortowo i nowocześnie. Nowe skrzydło szpitala będzie miało trzy kondygnacje, z których każda będzie pełnić konkretną funkcję. Na parterze zaplanowano poradnie specjalistyczne, podstawową opiekę zdrowotną (POZ) oraz diagnostykę, w tym nową, bardziej dostępną pracownię endoskopii. Pierwsze piętro zostanie przeznaczone na dodatkowe poradnie oraz oddział rehabilitacji dziennej. Na drugim piętrze powstanie nowoczesny oddział internistyczny - z dwu- i trzyosobowymi salami, każda z własną łazienką, zgodnie z aktualnymi standardami komfortu i opieki nad pacjentem - dodaje wicestarosta.
Zgodnie z harmonogramem, inwestycja potrwa do końca przyszłego roku. Jesienią 2026 roku nowy obiekt ma być już „pod klucz”.
Mamy harmonogram dwuletni, budynek do przyszłego roku będzie gotowy pod dach, potem czas na wyposażenie - mówi Lech Janicki.
Całość ma kosztować ok. 18 milionów złotych, z czego 15 milionów pochodzi z Programu Inwestycji Strategicznych „Polski Ład”, a 3 miliony dołożył powiat. Potrzebne są jednak kolejne środki na wykończenie trzeciej kondygnacji, czyli nowego oddziału internistycznego.
Na to pieniędzy z jednego i drugiego Polskiego Ładu już nie wystarczyło. Szukamy wszędzie – w budżecie, w programach ministerialnych, może i unijnych. Liczymy też na środki z KPO - dodaje wicestarosta i podkreśla, że - Nowe skrzydło ma poprawić nie tylko komfort pacjentów, ale też wzmocnić przyszłość szpitala. Takie placówki jak nasza są niezwykle potrzebne. Interna, ortopedia, pediatria - to podstawowe oddziały, z których korzystają mieszkańcy. Nie można ich zamykać.
Prace przy rozbudowie ruszyły wiosną tego roku, tuż po zakończeniu formalności przetargowych i podpisaniu umowy z wykonawcą.