Susza w Stawach Przygodzickich w powiecie ostrowskim. Nie udało się zebrać wystarczającej ilości wody, po tym jak przed zimą została spuszczona. To przede wszystkim efekt zmiany dzierżawcy. Oznacza to, że będzie zdecydowanie mniej ryb.
Ale to nie jedyne zagrożenie. Bo mniej wody w stawach na powierzchni 800 ha może też stanowić zagrożenie dla ekosystemu - przyznaje wójt Przygodzic Krzysztof Rasiak.
Problemem jest ilość wody w głównych zbiornikach, nie udało się zgromadzić wystarczającej ilości wody i jest to problem dla dzierżawcy, ale myślę, że ten sezon będzie sezonem trudnym, ale następny będzie już normalnym sezonem hodowlanym.
Stawy Przygodzickie są własnością Skarbu Państwa, zarządzaną przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Hodowane są tu karpie.
Na początku roku wieloletni zarządca zrezygnował z prowadzenia hodowli. Wiosną pojawił się nowy, który zamierza ją kontynuować, ale tutaj potrzebny jest czas. Poprzedni właściciel - zgodnie z prawem - spuścił wodę w większości stawów, nowy - nie zdążył na czas uzbierać tyle nowej, by wrócił stan z ubiegłego roku. Stąd takie "zachwianie".
Stawy w Przygodzicach mają bardzo długą tradycję. Najstarszy staw Trzcielin Wielki pochodzi z XV wieku.
Źródło: Przygodzice. Mało wody w stawach. Mniej ryb i zagrożenie dla przyrody