Radny Adam Grzyb wielokrotnie zwracał uwagę na problem marnowania żywności. Zaproponował więc utworzenie miejsca, w którym będzie można je zostawić. Na produkty szybko psujące się miała zostać postawiona lodówka, a szafy miały służyć przechowywaniu kasz, ryżów czy makaronów.
O tym na jakim etapie jest tworzenie jadłodzielni zapytał podczas majowej sesji rady miejskiej Ostrzeszowa radny Antoni Marchiński. To zadanie realizowane jest przez powiat, dlatego burmistrz Ostrzeszowa Patryk Jędrowiak wystosował o starosty Lecha Janickiego pismo z zapytaniem o zakres prac. W odpowiedzi na interpelacje czytamy:
Obecnie zostało posadowione miejsce do posadowienia jadłodzielni (wylewka). Niestety firma, której zlecono wykonanie obiektu w obecnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa nie jest w stanie wywiązać się z przyjętego zamówienia i poszukiwany jest inny wykonawca konstrukcji.
Jałodzielnia zostanie sfinansowana ze środków budżetu powiatu, a za pieniądze zebrane wśród radnych zostanie zakupiona lodówka.
Polecany artykuł: