W tym roku swoje kolekcje mogło pokazać mniej niż zwykle pasjonatów. Koronawirus wprowadził ograniczenia. Ale i tak w Synagodze zaprezentowało się 20 kolekcjonerów. Można było podziwiać m.in. amerykańskie rejestracje samochodów, znaczki, pocztówki, wozy strażackie w miniaturze czy zegarki. A ich właściciele chętnie dzielili się swoją wiedzą.
- Czasy nie są łatwe, ale bardzo się cieszymy, że mogliśmy się spotkać. W czasach pandemii życie przeniosło się do przestrzeni wirtualne. Dlatego takie spotkanie " na żywo" daje tyle radości. Nasi pasjonaci to ludzie wyjątkowi. To nie "zbieracze". To KOLEKCJONERZY. Bo za przedmiotami kryje się także potężna wiedza ich właścicieli - mówi organizator Krzysztof Maciejewski.
Ostrowscy hobbyści działają bardzo prężnie. Spotykają się regularnie, mają swoje stowarzyszenie "Ocalić od zapomnienia", wydają gazetkę, prowadzą stronę internetową i zawsze chętnie dzielą się swoją pasją.
Możecie do nich zaglądać TUTAJ: https://www.sooz.pl/
Polecany artykuł: