Ostrzeszów pełen historii. Te miejsca warto zobaczyć! [POSŁUCHAJ]

Każde miasto ma swoje wyjątkowe miejsca - te bardziej znane i te nieco ukryte. Ostrzeszów to nie tylko rynek i wieża zamkowa. To też opowieści, które kryją się za murami, w kościołach i starych fotografiach.

W Ostrzeszowie najczęściej spacer zaczyna się od zamkowej wieży, gdzie w cieniu lipy, klonu i świerka potężnego można popatrzeć na budowlę, która powstała w połowie XIV wieku. Do ruchu turystycznego wieża zamkowa była udostępniona w 1974 roku, a od kilku lat we wnętrzu wieży jest wystawa ''Średniowiecze da się lubić'', gdzie każda kondygnacja to inna tematyka. Jest sala tortur, jest poziom rycerski, jest średniowieczny pisarz, jest legenda, ilustracje do legendy o nazwie naszego miasta, jest poziom, gdzie pokazujemy czym zajmowali się ostrzeszowianie, jakie cechy rzemieślnicze tutaj pracowały. Jest poziom, gdzie pokazujemy fotografie i obrazy takie sprzed stu, pięćdziesięciu, siedemdziesięciu lat - mówi kierownik muzeum w Ostrzeszowie, Mirosława Rzepecka.

Z wieży świetnie widać także klasztor pobernardyński - barokową perełkę Ostrzeszowa.

W muzeum klasztornym oprowadza siostra Bożena, która wszelkie tajniki związane i z budowlą, i z klasztorem chętnie wyjaśnia. Co ciekawe, organizowane są tu warsztaty kaligrafii. U nas się czerpie papier, a w klasztorze można na tym papierze piękne pisma ćwiczyć - dodaje Mirosława Rzepecka.

Warto zajrzeć również do muzeum w ratuszu, do kościoła farnego z niezwykłymi malowidłami, a także do urokliwego drewnianego kościółka na ul. św. Mikołaja.

Wart uwagi jest też zabytkowy budynek wieży ciśnień z 1916 roku. Nie można do niej wejść, bo nie jest przystosowana do zwiedzania, ale powstała w czasie I wojny światowej, gdy zaborcy zadbali o doprowadzenie wody do miasta. Kto ma ochotę na dłuższy spacer, może ruszyć w stronę Olszyny - trzy kilometry od miasta. Tam czeka wyremontowana Kaplica św. Wawrzyńca. Rozebrano ją i postawiono od nowa tak, jak kiedyś - z zachowaniem dawnych technik. A w Siedlikowie warto odwiedzić piękny drewniany kościół św. Andrzeja - mówi kierownik muzeum.

A skąd wzięła się nazwa Ostrzeszów? Legenda mówi o ostrzeżeniu przed niebezpieczeństwem, karczmarzu i … rozbójnikach. Posłuchajcie sami ;)