Przypomnijmy, do tragedii doszło 9 października w Rogaszycach koło Ostrzeszowa. Jak ustaliła prokuratura 19-latka pędziła BMW z prędkością ponad 250 km/h. Straciła panowanie i auto wypadło z drogi. Dachowało i się zapaliło. Zginął 17-latek, a kierująca i jej 18-letni znajomy zostali ranni. Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie w ubiegłym tygodniu uznał, że w tym przypadku areszt nie jest potrzebny. Ale prokurator się z tym nie zgodził i wniósł zażalenie do Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Po zapoznaniu się z przedmiotową argumentacją prokurator wywiódł do Sądu Okręgowego w Kaliszu środek odwoławczy w postaci zażalenia, wskazując na okoliczności, które w ocenie prokuratora przemawiają za koniecznością zastosowania najsurowszego środka właśnie w postaci tymczasowego aresztowania. Aktualnie trwa oczekiwanie na rozpoznanie tego środka przez Sąd Okręgowy w Kaliszu - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Podejrzana przyznała się do winy i zeznała, że do szybkiej jazdy podjudzali ją koledzy. 19-latce grozi 8 lat więzienia.
Polecany artykuł: