Tymi wydarzeniami Polska żyła jeszcze długo po 11. listopada. Kalisz stał się miastem, które zapadło w pamięć, jako to, w którym głosi się antysemickie hasła.
Bo właśnie w najstarszym polskim mieście, w ubiegłym roku podczas marszu z okazji Święta Niepodległości wznoszono nienawistne okrzyki, spalono także kopię statutu kaliskiego - dokumentu, który w XIII wieku nadawał prawa kaliskim Żydom.
Zarzuty usłyszało 5 osób - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.
W ramach tego postępowania 5 osób usłyszało prokuratorskie zarzuty dotyczące publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważania grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej a także publicznego nawoływania do popełnienia przestępstw przeciwko osobom właśnie z powodu ich przynależności narodowej bądź wyznaniowej.
Podczas śledztwa zgromadzono obszerny materiał dowodowy, z którym podejrzani już częściowo się zapoznali. Prokuratura również sprawdziła nagrania z przebiegu manifestacji.
Śledztwo dotyczy propagowania faszyzmu oraz napaści z powodu ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej.