Policjanci kontrole rozpoczęli w piątek w Przytocznicy. Tam zatrzymali dwóch kierowców, którzy na licznikach mieli o wiele za dużo, niż pozwalały na to przepisy. Jechali z prędkością 113 km/h w terenie zabudowanym. W sobotę też spokojnie nie było. W miejscowości Giżyce prawa jazdy pozbył się mieszkaniec gminy Galewice, który jechał Hondą CRV 110 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h. Niechlubnym rekordzistą okazał się jednak mieszkaniec Czajkowa.
W sobotnie popołudnie o godzinie 16:40 w Kraszewicach poruszając się Renault Megane jechał z zatrważającą prędkością 148 km/h na „pięćdziesiątce”, przekraczając dozwoloną prędkość o niemal 100 km/h. Kierowcy zatrzymano prawo jazdy oraz ukarano surowym mandatem. Pozostaje powtórnie zaapelować, jak przy każdym zdarzeniu tego typu: Kierowco, noga z gazu.
Informuje ostrzeszowska policja na swojej stronie internetowej.
Policja przypomina, że ograniczenia prędkości nie są po to by kierowcom utrudniać życie. Jadąc zgodnie z przepisami 50 km/h mamy szansę przeżycia, tak samo jak inni uczestnicy ruchu np. piesi czy rowerzyści, a pędząc z prędkością 150 km/h szanse na to, by wyjść cało z wypadku są niewielkie.