Był moment, kiedy powinnismy Gliwice złamać i wejść na prowadzenie, a nie byliśmy w stanie tego zrobić - mówi Dawid Brembly. Niektóre rzuty Gliwice trafiły bardzo trudne, przez ręce, ale ponad 90 punktów to znacznie za dużo dla nas. Musimy przyjrzeć się co poszło nie tak i nie powtórzyć tych błędów za tydzień.
Porażka boli tym bardziej, że graliśmy u siebie - dodaje Krzysztof Sulima - Przede wszystkim nie zatrzymaliśmy ich najważniejszego zawodnika – Price`a – w pierwszej połowie 6 punktów, w drugiej 21 i tutaj się rozkręcili. Zbieraliśmy się wolno, a oni po prostu się sami napędzili.
Kolejny mecz ostrowska drużyna rozegra też u siebie. W niedzielę 3 grudnia w 3mk Arena spotkają się z WKS Śląsk Wrocław. Patronem medialnym żółto-niebieskich jest Radio Eska.