I to przyczyniło się do jego śmierci. Ale zarzuty usłyszeli jego dwaj koledzy, którzy zostawili go na przystanku.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim
Mężczyźni w wieku 24 i 28 lat usłyszeniu zarzuty nieudzielenia pomocy 19 - latkowi i narażenia jego zdrowia i życia. Bo wiedzieli, że jest pod wpływem alkoholu i zostawili go na przystanku. Ponadto prokurator przedstawił im zarzuty przywłaszczenia i zniszczenia telefonu komórkowego, który należał do 19 - latka. Telefon położyli na torach i przejechał po nim pociąg. Mężczyźni zabrali też dowód osobisty swojego kolegi, który wyrzucili.
Mężczyźni przyznali się do winy. Są pod dozorem policji.
Grozi im do 3 lat więzienia.
Śledztwo, które trwało 10 miesięcy, w najbliższych dniach ma się zakończyć.