Wczoraj świętowaliśmy niepodległość. W Ostrzeszowie - jak zawsze z harcerzami z Wolnego Miasta, którzy z tej okazji przygotowali szereg atrakcji. Całość rozgrywana była nie tylko 11 listopada, bo - co jest już niemal tradycją - na to ostrzeszowskie świętowanie trzeba było zarezerwować cały weekend.
Jedną z atrakcji była gra miejska - ''Wielka Wojna. Szlak Niepodległości'''. To faworyt - szczególnie wśród młodzieży.
To dla mnie już niemal tradycja. Kilka lat temu wzięłam udział z koleżankami i tak to się zaczęło, od tego momentu biorę udział już w każdej edycji. To fajna zabawa. Zawsze przygotowane są ciekawe zadania, można spędzić czas z bliskimi, a przy okazji - czegoś się dowiedzieć - mówi Elena.
Ja jestem tu pierwszy raz, namówiła mnie koleżanka. To też ciekawa opcja, by poznać miasto. Fajnie, że te punkty znajdują się właśnie na terenie całego miasta, bo ja stąd nie jestem, ale chodzę tu do szkoły i będę miała okazję trochę lepiej poznać Ostrzeszów - dodaje Julia.
Gra miejska to taka kulminacja obchodów. Każdego roku udział w niej bierze ponad setka osób. Tegoroczna rozgrywana była pod hasłem ''Wielka Wojna. Szlak Niepodległości''.
Wczoraj Ostrzeszów odwiedziły ''prawdziwe gwiazdy''. Można było spotkać Marię Skłodowską - Curie oraz jej męża, a także Matę Hari.
Zdaniem na moim punkcie jest przemyt. Patrole, które do nas docierają najpierw spotykają moją koleżankę, która mówi im, ze musimy sobie coś przekazać, że specjalnie - pociągiem - przywiozłam tajne dokumenty, które należy ''przeszmuglować''. Jest tutaj strażnik, który nikogo nie nas zobaczyć - ani mnie ani jej, stąd potrzebna jest pomoc patrolu - czyli uczestników, którzy biorą udział w grze miejskiej - mówi Zosia Małecka vel. Mata Hari.
Tegoroczna - XIII - edycja Wolnego Miasta rozgrywana była pod hasłem: I wojna światowa.
Chcemy świętować radośnie, w sposób inny niż podczas sztywnych uroczystości. Chcemy też nauczyć czegoś nowego - przybliżyć historię. To nie jest tylko 11 listopada 1918. My nawołujemy do różnych innych rocznic, żeby przypomnieć wszystkim, że na naszą niepodległość składa się szereg wydarzeń. To jest 9. edycja, której jestem współorganizatorem. Z roku na rok pojawia się z nami coraz więcej osób. To jest zależne od pogody - oczywiście - ale jest coraz więcej uczestników. Są ekipy stałe, ale i pojawiają się nowe twarze i to nie tylko z okolicy. Przyjeżdżają do nas ludzie z Wrocławia, czy Poznania. To, co organizujemy tu, w Ostrzeszowie - w okolicy tego nie ma - mówi Kamil Gałęcki.
Wolne Miasto tworzą ludzie młodzi, którzy z miłości do ojczyzny i poczucia patriotyzmu, pokazują, co tak naprawdę jest ważne - i dają przykład, że z sercem i miłością - można stworzyć coś wspaniałego. Brawo!
Patronem medialnym Wolnego Miasta w Ostrzeszowie było Radio Eska.