Choć PKS jest państwowy, to po likwidacji jego lokalnych struktur, ciężar zorganizowania transportu publicznego spada na samorząd.
– To są realne problemy w samorządzie, które – jak sądziliśmy – nie dotkną samorządu, bo PKS jest strukturą państwową, a znika na naszych oczach. 24 czerwca będę miała konferencję w Ostrzeszowie ze starostą Janickim, który przedstawi, jak ten problem rozwiązał. Wszystko po to, żeby od września były uruchomione połączenia, jeśli nie w tej liczbie jak dotychczas, to chociaż w jakiejś części
– mówi Ewa Matecka.
W ostatnim czasie zlikwidowano PKS nie tylko w Ostrzeszowie, ale też w Kępnie i w Ostrowie Wielkopolskim. W Ostrowie część połączeń z okolicznymi gminami przejął miejski przewoźnik – Miejski Zakład Komunikacji.
Najlepiej ze wszystkich lokalnych PKS-ów w regionie ma się ten w Kaliszu, który nadal wozi pasażerów, głównie z ościennych gmin.