Problem zaopatrzenia mieszkańców w ciepło - wciąż nierozwiązany

Decyzja zapadła, choć łatwo nie było. Budowa elektrociepłowni w Ostrzeszowie ostatecznie nie dojdzie do skutku. ​Ze względu na mocne protesty mieszkańców, burmistrz zadecydował o zamknięciu projektu. Inwestycja w 100 % byłaby pokryta bez udziału pieniędzy z budżetu gminy, ale nie byłaby możliwa bez akceptacji mieszkańców.

Nie zamyka to jednak tematu zaopatrzenia ostrzeszowian w ciepło, a problem wciąż pozostaje nierozwiązany.

Problem nie kończy się wraz z podjęciem decyzji. Od razu ruszamy z pracami koncepcyjnymi, co zrobić, by sprostać wyzwaniom odchodzenia od węgla w skali całego kraju, czy ze wzrostem cen węgla tu i teraz. Planujemy, co zrobić, by zabezpieczyć mieszkańców przede wszystkim w ciepło, a to jest przeszło 2,5 tysiąca odbiorców, ale też żeby cena ciepła była dla nich akceptowalna. Do tego dochodzą normy emisyjne, które już niedługo będziemy musieli spełniać. To kolejne wydatki, które nie są w żaden sposób dofinansowywane. Dlatego rozpoczynamy kolejne prace, by zastanowić się, co jesteśmy w stanie zrobić na bazie dotychczasowej technologii i wykorzystaniu, póki co niestety - węgla - mówi Patryk Jędrowiak, burmistrz Ostrzeszowa.

Burmistrz zaznacza jednak, że projekt może powrócić w przyszłych kadencjach samorządu. Dokumentacja, która została stworzona, będzie mogła być punktem wyjścia dla podobnej bądź zmodyfikowanej inwestycji.