Pół godziny wystarczyło, by strażacy opanowali pożar. Nie doszło do zapalenia się pozostałych budynków.
Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz rozpoznaniu strażacy wyposażeni w odpowiedni sprzęt, szybko podali jeden prąd gaśniczy w celu obrony sąsiadujących budynków, natomiast dwa kolejne prądy gaśnicze podane zostały na palące się budynki oraz nieużytki bezpośrednio za działką.
Mówi st. sekc. Radosław Gatkowski, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Ostrzeszowie.
Teren pożaru dodatkowo skontrolowano kamerą termowizyjną. Spaleniu uległy dwie drewniane szopy w całości oraz narzędzia, które znajdowały się w środku. Straty oszacowano na 12 tys. zł. Na miejsce zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej w sile 19 strażaków.
Polecany artykuł: