Korzystasz z farelek i innych grzałek? Rób to z głową, bo choć w powiecie ostrzeszowskim pożarów wywołanych awarią takich urządzeń w tym roku jeszcze nie było, to sezon grzewczy dopiero nabiera tempa. A właśnie usterki czy - po prostu - nieodpowiednie korzystanie z takich sprzętów może doprowadzić do tragedii.
Zagrożenia te wynikają zarówno z technicznych ograniczeń samych urządzeń, jak i z ludzkich zaniedbań. Tego typu urządzenia generują wysokie temperatury, które w przypadku ich nieprawidłowego działania lub przeciążania mogą doprowadzić do przegrzania. Brak odpowiednich systemów zabezpieczających, takich jak automatyczne wyłączniki w przypadku osiągnięcia niebezpiecznych temperatur, zwiększa ryzyko pożarowe. Niskiej jakości urządzenia - szczególnie te bez certyfikatów bezpieczeństwa - są bardzo podatne na awarie. Nagrzewnice elektryczne zużywają przeważnie większą ilość energii, więc podłączenie ich do przestarzałej instalacji elektrycznej, która nie jest przystosowana do dużych obciążeń, może powodować przegrzewanie przewodów, czy też zwarcia elektryczne, prowadzące do iskrzenia i zapłonu. Ciepło generowane przez takie farelki może też łatwo zapalić znajdujące się w pobliżu materiały łatwopalne - mówi Noemi Biel ze straży pożarnej w Ostrzeszowie.
Przy wyborze farelki, pamiętajmy - jakość ma znaczenie.
Aby zmniejszyć ryzyko pożaru należy wybierać urządzenia z certyfikatami bezpieczeństwa, utrzymywać bezpieczną odległość między urządzeniami, a materiałami łatwopalnymi - to tak min. 1 m, nie pozostawiać urządzeń włączonych, bez nadzoru, regularnie sprawdzać stan bezpieczeństwa przewodów i samego urządzenia, nie przeciążać instalacji elektrycznej, korzystać ze sprzętów z wbudowanymi zabezpieczeniami, takimi jak automatyczny wyłącznik, w przypadku przegrzania lub przewrócenia się - dodaje Noemi Biel.
Świadomość zasad korzystania z tego typu sprzętów to klucz do bezpieczeństwa w naszych domach.
