Policjanci - sierż. sztab. Karol Stempień oraz st. sierż. Daniel Janicki na ulicy Kościuszki namierzyli auto, które jechało 90 km/h. To w tym rejonie zdecydowanie za szybko, dlatego mundurowi zatrzymali samochód. Prowadziła kobieta, która szukała drogi do szpitala.
Pojazdem kierowała zdenerwowana kobieta, nie będąca mieszkanką naszego powiatu, a na tylnym siedzeniu znajdowało się dziecko. Kobieta poinformowała policjantów, że próbuje dostać się do szpitala, gdyż syn ma wysoką gorączkę i jest bardzo osłabiony, ale nie wie gdzie jechać.
Mówi asp. Magdalena Hańdziuk, rzecznik prasowy Komendy Policji w Ostrzeszowie.
Dziecko miało trudności z oddychaniem, było blade i potrzebowało natychmiastowej pomocy lekarzy. Policjanci podjęli decyzję o eskorcie.
Z wykorzystaniem sygnałów świetlnych i dźwiękowych pokonali oni drogę do ostrzeszowskiego szpitala, gdzie przekazali personelowi potrzebującego pomocy chłopca. Możemy być dumni z postawy naszych funkcjonariuszy, którzy potrafią zachować zimną krew w każdej, nawet trudnej dla innych osób sytuacji.
Dodaje asp. Magdalena Hańdziuk.
To nie pierwsza taka akcja ostrzeszowskich policjantów. W ubiegłym roku dwukrotnie eskortowali rodzące kobiety do szpitali -> https://www.eska.pl/ostrzeszow/eskortowali-rodzaca-kobiete-policjanci-z-grabowa-nad-prosna-znowu-w-akcji-aa-M2ra-Hhbb-ETVn.html https://www.eska.pl/ostrzeszow/jacek-czekac-nie-chcial-pod-eskorta-policji-urodzil-sie-w-drodze-do-szpitala-aa-GwJp-NbXg-pt9G.html
Polecany artykuł: