Marcin Gagatek na pomysł ustawienia serca w Ostrzeszowie wpadł już rok temu. Szukał jednak lokalizacji i wykonawcy pomysłu. O ile po paru rozmowach, zarówno z burmistrzem miasta jak i kierownikiem Ostrzeszowskiego Centrum Kultury ustalono miejsce na serce, to z wykonaniem go był już większy problem. Jak mówi radny szukał daleko, a okazało się, że pomoc znajduje się tuż za rogiem. I to dosłownie.
- Wymyśliłem sobie serce i szukałem przez trzy, cztery miesiące wykonawcy. Szukałem daleko, a okazało się, że wykonawca mieszka blisko mnie. To mój sąsiad Adam Ziąber, który podjął się wykonania tego serca. I tak po kilku miesiącach stanęło to serce, taki cel miałem by było przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- mówi Marcin Gagatek.
Pomysł ostrzeszowianom się spodobał. Kilkakrotnie już serce trzeba było opróżniać. Jest więc pomysł na kolejne takie konstrukcje. Gdzie się pojawią?
- Już mam dwa miejsca gdzie chciałbym żeby stanęło to serduszko. Na pewno jest to park miejski Kosynierów i kryta pływalnia Oceanik. Wiosną, jesienią mam nadzieje, że to zrealizujemy.
- dodaje Marcin Gagetek.
Serce na nakrętki pojawiło się także w centrum Doruchowa. O nie starała się rada sołecka Doruchów I. Pozyskała na ten cel dofinansowanie z budżetu samorządu Województwa Wielkopolskiego w ramach konkursu Aktywna Wieś Wielkopolska.