Fotografowanie to pokazywanie tego, kim się jest - tego, co się czuje. Tak o swoje pasji mówi Kamil Cichoń i przyznaje, że robienie zdjęć było z nim od zawsze. Choć początkowo występował - po drugiej stronie aparatu.
Jestem końcem pokolenia, które dotknęło fotografii analogowej. I miałem w sobie impuls, że należy szanować te 36 klatek na kliszę. To były gdzieś czasy mojego gimnazjum - wtedy też dopiero pojawiła się fotografia cyfrowa. W dzieciństwie to było tak, że to nie ja robiłem te zdjęcia. Wtedy robił je mój starszy o 6 lat brat i to ja głównie byłem na tych zdjęciach, ale ta fotografia cały czas była gdzieś w domu, wspólnie oglądaliśmy zdjęcia. Dopiero kiedy w gimnazjum weszła fotografia cyfrowa zobaczyłem, że można robić nieskończoną ilość zdjęć - to się wciągnąłem, załapałem to - mówi Kamil Cichoń.
Artysta świetnie odnalazł się w roli wykładowcy. Od trzech lat współpracuje z Ostrzeszowskim Centrum Kultury i prowadzi otwarte zajęcia w ramach cyklu WARSZTAT Z MISTRZEM. Ale nie tylko, bo Kamil prowadzi także zajęcia fotograficzne Klubu Kadr, podczas których pomaga w odnalezieniu wewnętrznej inspiracji i zaraża innych zapaleńców swoją pasją.
Po trzech latach mam mniej więcej wyraźnie rozpisany każdy rok. Ten kurs zmniejszyłem do dwóch lat. Na pierwszym roku mamy dużo podstaw, czyli uczymy się w ogóle funkcji aparatu. Oprócz tego, zawsze jest zadanie do domu, a w pozostałym czasie, jak już omówimy te wszystkie zadania mamy część techniczną. Wchodzimy wtedy do ciemni i uczymy się wszystkiego od podstaw, dotykamy tej fotografii tak materialnie. Teoria, a później dużo praktyki, z naciskiem na fotografię analogową - dodaje Kamil Cichoń.
I jak sam przyznaje, jego marzeniem jest stworzenie grupki osób, których będzie łączyć - wspólna pasja.
Zależy nam na tym, by Klub KADR był Klubem KADR, czyli żeby były cykliczne spotkania, żeby zbudować takie społeczeństwo. Chodzi o to, żeby ci ludzie nie uciekali, żeby się skumplowali. To się w tej chwili udaje. Staram się też tak prowadzić zajęcia żeby jeden mógł podpowiedzieć coś drugiemu, żeby nie było rywalizacji - dodaje fotograf.
Obecnie wraz ze swoimi podopiecznymi artysta pracuje nad fotograficznym projektem PORTRET OSTRZESZOWA, który zakłada zrobienie analogowych zdjęć wszystkim mieszkańcom miasta.
Jego największym artystycznym marzeniem jest - by poprzez swoje zdjęcia ,,dobrze działać na ludzi''.
To moim marzeniem jest to, aby ta fotografia robiła dobro, pomagała, przynosiła dobry efekt w świecie. W tym momencie nie mam żadnego wyraźnego projektu, ale marzeniem moim jest to, by po prostu ta fotografia przynosiła dobro - dodaje Kamil.
Jeśli chcielibyście się trochę podszkolić pod czujnym okiem Kamila - to zapisy na zajęcia wystartują w wakacje. Liczba chętnych każdego roku jest naprawdę spora.
I cały czas możecie dołączyć do PORTRETU OSTRZESZOWA. Wystarczy, w co drugi wtorek - i po wcześniejszym umówieniu - wpaść, zapozować i .. gotowe! ;)
Poniżej znajdziecie całą rozmowę z Kamilem. Zapnijcie pasy i - bawcie się dobrze ;)