Były "andrzejki". 29-ciu i 32-latek spędzili cały dzień z różnymi znajomymi.
Mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Ci państwo poruszali się samochodem pomiędzy lokalizacjami w obrębie powiatu kaliskiego, gdzie w rożnych konfiguracjach osobowych spożywali alkohol, a także zażywali substancje psychotropowe, co zostało uprawdopodobnione na tamtym etapie postępowania. Czekamy na wpłynięcie konkretnych opinii m.in. fizykochemicznych, dotyczących pobranych próbek krwi, czy tych finałowych dotyczących bezpośredniej przyczyny zgonu.
Zmarli jeden po drugim. Wstępne wyniki sekcji wskazały na niewydolność krążeniowo–oddechową.
Śledczy sprawdzali też tezę zatruciem mykotoksynami (substancje trujące w grzybach niejadalnych, np. muchomorach) i ta teza się nie potwierdziła - dodaje prokurator Meler.
Policjanci po śmierci 29-cio i 32-latka zatrzymali trzech uczestników - tragicznego w skutkach - imprezowania. Żadnych zarzutów jednak nie usłyszeli.
Źródło: Kalisz. Zmarli po "andrzejkach". Co nowego w śledztwie?