Ogień wzniecił jeden z pacjentów, który czekał na wypis.
Jak ustalono 87 - latek podpalił materac na szpitalnym łóżku. Szybka reakcja pielęgniarek spowodowała, że nie doszło do większego pożaru. Nikt też nie został ranny.
Jednak 87- letni pacjent do domu nie wyszedł, został na obserwacji. Ale dzisiaj może szpital opuści.
Na razie nie został też przesłuchany.
Policja, na wniosek szpitala, rozpoczęła dochodzenie w kierunki zniszczenia mienia. Starty wstępnie oszacowano na kilkaset złotych.