Justyna Krawczyńska posądzona została o zamieszczanie wpisów w internecie, szkalujących polityków z poza Prawa i Sprawiedliwości. Jak tłumaczyła to nie ona pisała obrażające komentarze, a hakerzy, którzy włamali się na jej konto.
Komentarze pojawiły się pod postami polityków, których (do czego mam pełne prawo) nie darzę sympatią i nie popieram ich działania (...). Publikacje te wraz z kontem Twitter zostały przeze mnie usunięte, a mój telefon zabezpieczony skutecznie przed dostępem osób niepowołanych.
Czytamy w piśmie jakie Justyna Krawczyńska wysłała do burmistrza Ostrzeszowa Patryka Jędrowiaka. Jego jednak tłumaczenia dyrektorki nie przekonały i jutro zostanie ona odwołana ze stanowiska.
Gdyby tak było, to zobowiązana była do natychmiastowego poinformowania odpowiednich służb np. Policji oraz organu prowadzącego w celu ochrony jej dobrego imienia w związku z naruszeniem jej dóbr osobistych, czego nie zrobiła. Scany opublikowanych obraźliwych twitów wskazują na funkcjonowanie konta profilowego od dłuższego czasu, w czasie kiedy Pani Justyna Krawczyńska była aktywna na apilkacji i mogła powziąć informacje o włamaniu na jej konto - czego nie uczyniła (...). Brak takiej reakcji ze strony Pani dyrektor Krawczyńskiej na rzekome włamanie na jej konto budzi wątpliwości co do prawdziwości jej twierdzeń. Okoliczności sprawy, fakty i dowody jednoznacznie wskazują, że to Pani dyrektor Krawczyńska dokonała obraźliwych wpisów na profilu Twitter, a na inną ewentualność nie przedstawiła ona żadnych dowodów.
Czytamy w uzasadnieniu do odwołania.
Całe uzasadnienie możecie przeczytać TU -> http://ostrzeszow.nowoczesnagmina.pl/?p=document&action=show&id=22856&bar_id=12585