Jedna z przychodni w powiecie ostrzeszowskim ma rzekomo odmawiać pomocy osobom niezaszczepionym. Takie sygnały dotarły do radnego powiatowego Jerzego Muchy. Rajca jest oburzony, że poradnia dzieli pacjentów na zaszczepionych i niezaszczepionych i apeluje, by zaprzedała tego procederu.
Takie sygnały otrzymuję telefonicznie. Zdaniem moim jest to niedopuszczalne, by segregować ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych. Każda osoba chora ma prawo korzystać z badań lekarskich w przychodniach. Płacimy składki zdrowotne. Żaden lekarz nie powinien odmówić badań osobie chorej.
Sprawę skomentował także Rzecznik Praw Pacjenta. Radny przytoczył jego wypowiedź.
Jak wyjaśnił rzecznik, nie ma podstaw prawnych do tego, żeby takiej osoby nie przyjmować. W olbrzymiej większości personel medyczny jest już zaszczepiony. Po drugie, nie wie z jaką chorobą ma do czynienia. Jeżeli lekarz POZ podejrzewa, że pacjent może być zakażony koronawirusem powinien zlecić wymaz. Pacjent powinien udać się do punktu wymazowego i tam ustalić, czy jest zakażony czy nie. Natomiast nie ma podstaw, żeby nie przyjmować pacjentów. I tu jest naprawdę apel do tej przychodni o zaprzestanie segregacji tych ludzi. Po to jest lekarz, żeby udzielić każdemu opieki.
Jak dodał radny lekarze wyposażeni są w fartuchy ochronne, maseczki i rękawiczki więc - tym bardziej jak są zaszczepieni - nie powinni obawiać się przyjęcia niezaszczepionego pacjenta.