Oskarżeni wyjaśnili, że kiedy zorientowali się, że 19 - latek, którego wieźli samochodem - nie żyje - bali się, że zostaną posądzeni o jego śmierci i dlatego zostawili go na przystanku.
Chłopak był kompletnie pijany. Badanie wykazało prawie 4 promile.
Zdaniem prokuratury 28 i 24 - latek mogli udzielić pomocy koledze, kiedy ten jeszcze żył, ale tego nie zrobili.
Ponadto ukradli i zniszczyli jego telefon komórkowy a dowód osobisty wyrzucili.
Mężczyźni przyznali się do winy. Chcą dobrowolnie poddać się karze - w przypadku starszego to kara roku a w przypadku młodszego - 10 miesięcy wiezienia w zawieszeniu.
Prokurator się zgodził. Teraz o wszystkim zdecyduje sąd.
Źródło: Zostawili kolegę na przystanku. Teraz chcą dobrowolnie poddać się karze