Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu złożyli wszyscy. Prokurator chciał dożywocia, tak samo jak oskarżyciele posiłkowi czyli krewni zabitej kobiety. Obrona wnosiła o złagodzenie kary i uznanie, że mężczyzna działał w stanie silnego wzburzenia.
Sąd Apelacyjny w Łodzi nie podzielił tych opinii i podtrzymał wyrok 25 lat więzienia, z możliwością zwolnienia najwcześniej po 20 latach odsiadki.
Co ważne - kara odbywać się będzie w systemie terapeutycznym. Skazany, który zdecydowanie nie radzi sobie z agresją, musi dostać pomoc.
Jak informuje biuro rzecznika prasowego Sądu Apelacyjnego w Łodzi - takie też były rekomendacje biegłych, którzy uznali, że mężczyzna w chwili zabójstwa był poczytalny, ale ma poważne problemy z panowaniem nad złością i agresją. Dlatego w więzieniu zostanie poddany terapii.
Konrad M. i jego ofiara przez pewien czas byli parą. Ale związek, mówiąc delikatnie, nie należał do udanych.
Mężczyzna znęcał się nad kobietą, groził jej. Ona jednak do niego wracała.
W sierpniu 2018 roku kolejna kłótnia zakończyła się zabójstwem. Konrad M. udusił 29 - latkę.
Pierwszy proces przed Sądem Okręgowym w Kaliszu toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Sąd we wrześniu ubiegłego roku uznał Konrada M. winnym zarzucanych mu czynów i skazał na 25 lat więzienia.
W środę, 28 kwietnia 2021, Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrok ten podtrzymał.
Konrad M. musi też zapłacić - krewnym ofiary - łącznie 600 tysięcy złotych.