Takich emocji nikt się nie spodziewał. Za nami wyjazdowy mecz UKSu PIAST z Polonią Kielce.
Tuż przed sobotnim starciem kibiców - jak i samych zawodników zaskoczyła informacja o poważnej kontuzji Kamila Nalepy, która wykluczyła go z rozgrywek.
Na pewno ta informacja o operacji Kamila Nalepy i o tym, że nie zagra już do końca sezonu była dla nas bardzo trudna. Tym bardziej, że dowiedzieliśmy się o tym tuż przed samym meczem z Polonią Kielce - mówi prezes klubu, Jarosław Krzywaźnia.
Za Kamila na parkiet wszedł Paweł Piotrowski. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 5:5.
W poprzedniej rundzie z tym zespołem zremisowaliśmy 5:5, tym razem było podobnie. Na pewno doceniamy ten remis, bo wiemy, jak ciężko nam się z kielczanami gra. Myślę, że to ważne oczko w ligowej tabeli. W tej chwili mamy 25 punktów, to o 3 więcej niż Rzeszów i Gliwice. No i będziemy starać się w tych trzech ostatnich meczach. Na pewno ta poprzeczka jest podniesiona bardzo wysoko, bo zagramy z dwoma drużynami, którym zależy żeby utrzymać się w ligowej tabeli, czyli z Lublinem i z Frysztakiem, no i zagramy z Gliwicami, które chcą zagrać w barażach o LOTTO SUPERLIGĘ. Każdy z tych zespołów będzie chciał z nami wygrać i myślę, że w tym osłabionym składzie to będzie dla nas trudne zadanie. Bardzo liczymy na wsparcie naszej publiczności - dodaje Jarosław Krzywaźnia.
Pierwszy z trzech meczy - i szansa na doping - już w najbliższą niedzielę (14 kwietnia). Ostrzeszowianie na własnym parkiecie podejmą KTS Gliwice. Początek o godz. 11:00. Patronem medialnym klubu jest Radio Eska.