Chodzi o dobrą zabawę i wspólne granie. I tak - w Ostrzeszowie - dzieje się już od (ponad) 10 lat.
Tutejsze Jam Session ma okrągłą rocznicę. Jubileuszowa impreza - trochę grubsza - niż zazwyczaj odbędzie się już jutro.
Tym razem będzie to bardziej wyjątkowa impreza, bo będzie to zwieńczenie tych 10 lat spotkań na scenie pod Basztą. Z okazji dziesięciolecia zaprosiliśmy do nas zespół Funky Bomba, który poprowadzi dla nas warsztaty muzyczne, które będą skupiały się głównie wokół wspólnej gry i tworzenia własnej muzyki. Będzie też o improwizacji i komunikacji z muzykami na scenie, czyli właściwie o tym, co bardzo przyda się podczas Jam Session - mówi organizator imprezy, Szymon Jeziorny.
Warsztaty startują o 14:00, o 18:00 będzie koncert, a o 19:00 muzycy z przeróżnych zakątków Polski spotkają się na scenie, by wspólnie pojammować. To wszystko - jak zawsze w Alchemiku.
Przy okazji jubileuszu - warto przypomnieć tym, którzy być może jeszcze tego nie wiedzą, czym w ogóle jest Jam Session?
Jam Session to wydarzenie, podczas którego spotykają się muzycy aby wspólnie, w gronie słuchaczy improwizować, czyli na bieżąco wymyślać muzykę. Forma naszego Jam Session odbiega trochę od takiej tradycyjnej formy, gdyż z racji tego, że Ostrzeszów jest dość małym miastem, nie ma tu zbyt wielu wykształconych muzyków, jak w większych miastach. Dlatego, nie każdy może czuć się na siłach, by improwizować i w tym właśnie celu powstała facebookowa grupa. Tam muzycy mogą sugerować utwory, które będą grane na Jam Session, a kto chciałby zagrać - może dopisać się do tych utworów lub podać własną propozycje. W ten sposób tworzę listę utworów i one są odegrane w pierwszej części jamu. Później jest druga część imprezy, czyli wolna improwizacja i odgrywanie standardów jazzowych - dodaje Szymon Jeziorny.
W Ostrzeszowie - jeśli chodzi o jammowanie - wszystko rozpoczęło się w roku 2013.
Historia Jam Session w Ostrzeszowie sięga roku 2013, kiedy to 30 grudnia odbyła się pierwsza edycja tej imprezy, w kawiarni Baszta. Zapytałem wtedy ówczesnego właściciela - Irka Wołocha, czy mógłby pomóc w organizacji i udostępnić lokal, na co on chętnie przystał. Od tamtej pory jamy odbywały się cyklicznie raz w miesiącu. Niestety, w 2016 roku kawiarnia Baszta zakończyła działalność, więc z jamami przeniosłem się do klubu Stara Przepompownia w Ostrowie, gdzie te imprezy odbywały się do 2018 roku, kiedy to powróciliśmy pod mury ostrzeszowskiej Baszty, z okazji otwarcia kawiarni Alchemik, w której to wszystko trwa do dziś. Po powrocie do Ostrzeszowa otrzymałem propozycję współpracy z Centrum Kultury, które obecnie pomaga nam w organizacji - mówi Szymon Jeziorny.

i