1 czerwca do Komendy Policji w Ostrzeszowie zgłosili się właściciele dwóch firm z terenu Kobylej Góry, którzy twierdzili, że ktoś ich okradł.
Jak się później okazało do wejścia na teren zakładów, miało dojść poprzez wypchnięcie okna. W jednym z przypadków sprawca miał ułatwioną sprawę, gdyż okno zostało pozostawione częściowo otwarte. W trakcie włamania dokonano zaboru znacznej kwoty pieniędzy, dwóch laptopów oraz 10 szt. elektronarzędzi.
Informuje Komenda Policji w Ostrzeszowie.
Dochodzenie prowadzone przez policjantów Wydziału Kryminalnego z KPP Ostrzeszów dało szybkie rezultaty. Dzięki pozostawionym, przez sprawcę na miejscu włamania, licznym śladom, doszło do jego zatrzymania już kilka dni po dokonaniu kradzieży.
Okazał się nim 32-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego. Złodziej działał na tyle szybko, że do czasu ujęcia przez policję, udało mu się już pozbyć części przedmiotów. Jednak i w tej kwestii funkcjonariusze wykazali się nie lada profesjonalizmem. Za ich sprawą dużą część utraconych rzeczy udało się odzyskać. Jak ustalili kryminalni, mężczyzna sprzedał je swojemu znajomemu
Czytamy dalej w komunikacie ostrzeszowskiej komendy.
32-latek odpowie teraz przed sądem. 29-latek natomiast, mieszkaniec powiatu sycowskiego odpowie za paserstwo.