Strażacy z Ostrzeszowa zgłoszenie o pożarze dostali wczoraj (15.02) po godzinie 18. Wynikało z niego, że prawdopodobnie pali się kotłownia i nie ma osób poszkodowanych. Niestety było inaczej. Funkcjonariusze w sypialni znaleźli nieprzytomnego mężczyznę.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów ochrony przeciwpożarowej okazało się, że pali się budynek mieszkalny. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i przeprowadzonym rozpoznaniu, ratownicy zabezpieczeni w odpowiedni sprzęt weszli do budynku w celu przeszukania budynku pod kątem osób poszkodowanych. Pożarem objęta była większa część parteru oraz klatka schodowa, występowało też bardzo duże zadymienie wewnątrz pomieszczeń. W trakcie poszukiwań wewnątrz obiektu ratownicy natknęli się na ciało nieprzytomnego mężczyzny, którego natychmiast ewakuowali w bezpieczne miejsce, od razu przystąpili do resuscytacji krążeniowo oddechowej , którą prowadzili wspólnie z zespołem ratownictwa medycznego. Po około 50 minutach medycznych czynności ratunkowych przerwano reanimację i niestety stwierdzono zgon 74 letniego mężczyzny.
Mówi Radosław Gatkowski, oficer prasowy Państwowej Komendy Straży Pożarnej w Ostrzeszowie.
Akcja gaśnicza trwała 2 godziny. Na miejsce zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej - z ogniem walczyło 22 strażaków.Straty jakie powstały w wyniku tego pożaru oszacowano na 200 tys. zł.
Polecany artykuł: