Najpierw wygrana, potem remis. Tak wyglądał weekend UKS - u PIAST, który na własnym parkiecie rozegrał dwa pojedynki. Pierwszy z drużyną z Sanoka, drugi ze spadkowiczem z Lotto Superligi - ekipą z Zielonej Góry.
Uważam, że to był udany weekend. Wygrywamy bardzo pewnie z drużyną z Sanoka, 9:1 i myślę, że to nasze zwycięstwo choćby przez chwilę nie podlegało żadnej dyskusji. Natomiast, ta poprzeczka w niedzielę postawiona była bardzo wysoko. Na dodatek, w drużynie z Zielonej Góry zadebiutował Amerykanin. Też nie byliśmy do końca przygotowani na jego start. Myśleliśmy, że to zawodnik z Kazachstanu będzie występował w tym spotkaniu. Natomiast, ogólnie ten mecz nie układał się po naszej myśli - i to już od samego początku. Przed deblami przegrywaliśmy 1:3 i tak naprawdę cały mecz goniliśmy ten wynik. Było nam naprawdę ciężko. Myślę, że Zielona Góra to będzie czołówka tej tabeli i oni - w tej lidze - z każdym mogą wygrać. Dlatego też bardzo doceniamy ten remis (5:5). Po trzech rozegranych kolejkach mamy 2 zwycięstwa i jeden remis i myślę, że cały czas liczymy się w walce o czołowe lokaty w tych rozgrywkach. Podsumowałbym ten weekend jako bardzo dobry - mówi prezes klubu, Jarosław Krzywaźnia.
Ostrzeszowscy tenisiści mają grono wiernych kibiców, co było też widać podczas weekendowych zmagań, szczególnie podczas meczu z Palmiarnią Zielona Góra I.
Bardzo cieszy nas to, że znowu mnóstwo osób było na niedzielnym spotkaniu. Na pewno ta publiczność też nam pomogła w tych trudnych momentach, bo było ich dosyć sporo - dodaje Jarosław Krzywaźnia.
Po trzech rozegranych w tej rundzie meczach UKS PIAST plasuje się na trzeciej lokacie w ligowej tabeli. Szansa na kolejne cenne punkty już 26 października, kiedy to ostrzeszowianie zmierzą się z AZS - em Politechniką Rzeszów. Patronem medialnym UKS - u PIAST jest Radio Eska.