Trener Kakaesiaków nie krył rozgoryczenia wynikiem sobotniego spotkania:
- Generalnie jestem zadowolony z postawy drużyny, chłopcy się nie poddali, grali niezłą piłkę na tle Puław. Stąd ta złość po meczu, bo nie zasłużyliśmy na tę porażkę
- mówi Bartosz Tarachulski.
Kaliszanie przez większość meczu grali w osłabionym składzie – po dwóch żółtych kartkach Damiana Kamińskiego. To brak odpowiedzialności, mówi ostro szkoleniowiec Trójkolorowych:
- Nasz zawodnik, mając jedną żółtą kartkę, jeszcze atakuje przeciwnika na kolejną kartkę. To jest dla mnie niezrozumiałe. Brak odpowiedzialności. Koledzy musieli później walczyć o jednego mniej. Szkoda tych punktów. Dlatego jest duża złość i niedosyt.
Trójkolorowi są teraz na 6. miejscu w tabeli eWinner 2. ligi piłki nożnej mężczyzn.
Przed nimi jeszcze pięć spotkań w rundzie zasadniczej.
Kolejny mecz zagrają 6 maja, na wyjeździe – z Hutnikiem Kraków.
Partnerem medialnym Trójkolorowych jest radio Eska.
Polecany artykuł: