18-letni Mikołaj R. odpowiada za zabójstwo. Prokurator chce dla niego 25 lat więzienia.
- Oskarżony zabił. Tu nie ma wątpliwości. Tu nie można mówić, że nie mógł przewidzieć skutków swojego działania. Wbił cały nóż w 25-latka - mówił prokurator Sławomir Joachimiak - Popełnił przestępstwo najcięższe możliwe, godził w najwyższe dobro, jakim jest ludzkie życie. To on przyszedł do ofiary, to on zaatakował, to on wyciągnął nóż. Mógł nóż schować, mógł nim nie uderzyć. Dlatego wnoszę o najwyższy w tym przypadku wymiar kary 25 lat pozbawienia wolności.
Obrona chce zmiany kwalifikacji czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nadzwyczajnego złagodzenia kary.
- Tu o kwalifikacji z art 148 KK nie można mówić - bronił Mikołaja R. mecenas Wojciech Kołodziejczyk. - Mój klient przyznał się do winy, nie do postawionej przez prokuraturę kwalifikacji czynu, ale do tego, co się faktycznie wydarzyło. Podczas śledztwa opowiedział o wszystkim, przed sądem przeprosił. Ważne jest także to, że w chwili czynu mój klient nie miał 18 lat. Dlatego można tu zastosować instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary. Niemniej wnoszę o zmianę kwalifikacji czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wymierzeniu kary 1/3 dolnego wymiaru ustawowego. Ewentualnie, jeśli sąd nie zgodzi się na zmianę kwalifikacji - to na nadzwyczajne złagodzenie kary, która przysługuje mojemu klientowi w kontekście artykułu 148 KK.
Wraz z 18-letnim Mikołajem R. w ławie oskarżonych siedzi jego równolatek, który zdaniem oskarżyciela nie udzielił pomocy poszkodowanemu 25-latkowi. A był na miejscu.
Dla niego prokurator chce roku więzienia.
Chłopak nie przyznaje się do winy. I chce, za obrońcą, uniewinnienia.
Wyrok sąd ogłosi 28 marca.
Polecany artykuł: