Na starcie staną mieszkańcy, urzędnicy, uczniowie i całe rodziny. Nie liczy się tempo, tylko wspólne przesłanie – badaj się, żeby było dobrze.
Zapraszamy na ostatnie wydarzenie, którym jest biego-marsz. Nie wiem, czy jest taki wyraz, ale właśnie to dziś zrobimy - trochę pobiegniemy, trochę pospacerujemy. Chcemy symbolicznie pokazać, że mówimy głośno o profilaktyce raka piersi i raka jąder, czyli o tym, co dotyczy nie tylko kobiet, ale i mężczyzn - mówi Aneta Pawlarczyk-Świtoń z Urzędu Miasta i Gminy Ostrzeszów.
Październik w Ostrzeszowie był różowy - pełen warsztatów, badań i spotkań. Teraz zrobi się niebiesko. I cel jest jeden - przypominać panom, że warto się badać, zanim będzie za późno.
Niebieski listopad to kampania, która mówi o nowotworach u mężczyzn. To wciąż trudny temat, bo panowie niechętnie rozmawiają o zdrowiu i jeszcze rzadziej się badają. Ale my chcemy to zmienić. Mówimy o tym głośno, pokazujemy, że to ważne i potrzebne - dodaje Aneta Pawlarczyk-Świtoń.
Wszystko z przymrużeniem oka, ale z poważnym przesłaniem. W Ostrzeszowie o zdrowiu mówi się z uśmiechem, nie ze strachem.
Nie wszystko musi być smutne. Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, że profilaktyka to nie powód do paniki, tylko do działania. Lepiej zrobić badanie z uśmiechem, niż później walczyć z diagnozą - mówi Aneta Pawlarczyk-Świtoń.
W ubiegłym roku akcję - Niebieski Listopad - rozpoczął spot, w którym wystąpili m.in. samorządowcy i sportowcy. W tym roku będzie kontynuacja - w ruchu i z sercem.
Zaczęliśmy wtedy trochę żartem, z humorem. Bo to działa. Chcemy, żeby ludzie się nie bali - żeby powiedzieli: okej, badam się, bo chcę być zdrowy - dodaje Aneta Pawlarczyk-Świtoń.
Dzisiejszy bieg-marsz to nie zawody. To symboliczny krok w stronę zdrowia. Każdy może dołączyć - niezależnie od wieku i kondycji. Wystarczy przyjść, ruszyć się i pokazać, że zdrowie naprawdę ma znaczenie.
Początek akcji dziś o godz. 18:00. Start na rynku w Ostrzeszowie.
i