Po świętach przychodzi czas sprzątania i rozbierania choinki. Wtedy wiele osób zastanawia się, co zrobić z żywym drzewkiem. Jak się okazuje - opcji jest sporo i wcale nie trzeba kończyć z choinką przy śmietniku.
Przychodzi czas sprzątania po tych świętach, czas rozbierania choinki i czas zastanawiania się, co z tą choinką tak naprawdę można zrobić. Na tę choinkę mam kilka pomysłów i kilka sposobów, aby wykorzystać ją w sposób przyjazny środowisku, najbliższemu otoczeniu i przyrodzie. Można taką choinkę np. pociąć na mniejsze kawałki sekatorem, tak żeby spokojnie zmieściła się do kosza z bioodpadami. Można ją całą oddać do punktu zbiórki, którą prowadzi lokalna gmina. Gmina zazwyczaj ma podpisaną umowę na zrębkowanie tych choinek - mówi leśnik, Joanna Oleszyńska-Niżniowska.
Choinka może też trafić … na farmę. Naturalne drzewko bez ozdób i chemii chętnie zjedzą kozy czy lamy.
Dla tych, którzy lubią naturalne domowe sposoby, pojawia się propozycja bardziej relaksująca.
Moją propozycją, taką trochę inną, jest zrobienie naparu z igieł, który można wykorzystać do kąpieli. Igły trzeba zebrać, umyć, zaparzyć wrzątkiem i potrzymać pod przykryciem około dziesięciu minut. Potem odcedzamy i wlewamy do wanny - mamy cudowną, relaksacyjną, żywiczną kąpiel - dodaje leśnik.
Są też pomysły dla miłośników rękodzieła. Z fragmentów choinki można wykonać tradycyjną wielkopolską „kwirlejkę”, czyli drewniany przyrząd do mieszania potraw.
To taki sprzęt do mieszania sosów, budyniu czy naleśników. Wykorzystujemy okółek, czyli miejsce, z którego co roku wyrastają gałązki. Potem taką kwirlejkę wyparzamy, smarujemy olejem i możemy spokojnie używać jej w każdej kuchni - mówi Joanna Oleszyńska-Niżniowska.
Pamiętajmy jednak, by choinki PRZEDE WSZYSTKIM nie wyrzucać do odpadów zmieszanych. Bo nawet pocięte gałęzie mogą posłużyć jako naturalny nawóz do roślin.