Przed nami długie i chłodne miesiące, które dla wielu osób są wyjątkowo trudnym czasem. To właśnie wtedy wsparcie mieszkańców staje się szczególnie ważne. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrzeszowie przypomina o działającej w mieście jadłodzielni, czyli społecznej lodówce, w której każdy może zostawić jedzenie dla potrzebujących.
Nie trzeba wiele, by pomóc. Często mamy w domach produkty, których nie zdążymy zjeść, a które mogłyby się zmarnować. Zamiast wyrzucać - warto je przekazać osobom, które tego naprawdę potrzebują - mówi dyrektor PCPR w Ostrzeszowie, Aneta Małolepsza.
Do jadłodzielni można przynieść wszystko, co jest świeże i nadaje się do spożycia. Mogą to być produkty suche i paczkowane, takie jak makarony, ryż, kasze, mąka, płatki czy konserwy. Zostawić można także pieczywo, ciasta, owoce i warzywa. Do lodówki trafić mogą również gotowe potrawy - pod warunkiem, że zostały przygotowane higienicznie i są odpowiednio zapakowane. Przynosimy też nabiał, wędliny czy mięso, ale wyłącznie z aktualnym terminem przydatności i przechowywane w warunkach chłodniczych.
Czego nie można wrzucać? Przede wszystkim produktów przeterminowanych, nadpsutych i nieświeżych.
Niedopuszczalne są też jedzenie otwarte, nadgryzione czy w niepewnych opakowaniach. Dbajmy o to, by to, czym się dzielimy, było wartościowe i bezpieczne. Pamiętajmy, że ktoś od razu może to zjeść. To ma być realna pomoc, a nie pozbywanie się resztek - dodaje Aneta Małolepsza.
Jadłodzielnia w Ostrzeszowie działa całodobowo przy kościele pw. Chrystusa Króla. Każdy może tam zostawić jedzenie, ale też każdy potrzebujący może po nie sięgnąć - bez pytania, bez tłumaczenia się, bez wstydu.
i
