Start i meta tradycyjnie znajdą się na ostrzeszowskim rynku. Punktualnie o godzinie 14:00 ruszą pierwsze grupy zawodników, którzy mają do pokonania około 40 kilometrów trasą prowadzącą przez lasy, pola i łąki.
Trasa jest urocza, też dlatego, że ma 40 kilometrów, ale przede wszystkim dlatego, że pokazuje cały krajobraz i uroki naszej gminy. W mieście jesteśmy tylko przez chwilę, a potem zawodnicy jadą przez pola, łąki i lasy - mówi Aneta Pawlarczyk-Świtoń z Urzędu Miasta i Gminy Ostrzeszów.
Zainteresowanie imprezą w tym roku przerosło oczekiwania organizatorów. Limit 170 miejsc zapełnił się błyskawicznie, a na liście rezerwowej znalazło się jeszcze kilkadziesiąt osób.
Bardzo nas to pozytywnie zaskoczyło i cieszymy się, że mamy dla kogo to robić - dodaje Aneta Pawlarczyk-Świtoń.
Sportowe emocje to jedno, ale trzeba pamiętać także o utrudnieniach. W niedzielę, od godziny 14:00 do 18:00, zamykane będą odcinki dróg w Ostrzeszowie i okolicach. Utrudnienia obejmą także dwa przejazdy przez drogę wojewódzką nr 449.
Kolarze pojadą m.in. ulicami Świętego Mikołaja, Sienkiewicza, Powstańców Wielkopolskich, Sikorskiego i przez sam Rynek. Dalej trasa prowadzi przez Pustkowie, Rogaszyce, Wygodę Tokarską i okolice Grabowa nad Prosną. Organizatorzy apelują, by kierowcy jechali ostrożnie, zwracali uwagę na oznakowanie i dawali pierwszeństwo zawodnikom.
Choć nie ma już szans na dopisanie się do listy startowej, nic nie stoi na przeszkodzie, by wpaść i kibicować. Bo Baszta Gravel to nie tylko wyścig - to rowerowe święto, które z roku na rok przyciąga coraz więcej fanów dwóch kółek.
Mamy taką zasadę, że jeśli ktoś wie, że nie da rady przyjechać, zgłasza to nam, a my na bieżąco informujemy i zamieniamy zawodników. Dzięki temu każdy, kto chciał, a nie zdążył się zapisać, ma szansę wystartować - mówi Aneta Pawlarczyk-Świtoń.
Jedno jest pewne: w niedzielę w Ostrzeszowie nie zabraknie emocji, potu, adrenaliny i radości z jazdy! Start o 14:00. Wpadajcie na rynek, by kibicować tym, którzy podejmą rowerowe wyzwanie! ;)

i